poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdział 9 po przerwie

Gdzie jest Dan? Jest już 23:30 jeśli mama wstanie, a jej nie będzie może to się źle skończyć.....Ogromnie tęsknie za tatą. On nigdy nas nie bił, nie okłamywał nas....szkoda, że musiał wyjechać do Londynu to po jego wyjeździe mama zaczęła pić.
*w parku*
-Elie? Elie? ELIE! - krzyczał zdenerwowany James
-Co? - zapytała
-Oczym myślałaś? - spytał James z niepokojem
- O różnych rzeczach..........eolę żebyś nie wiedział
- Okey. Przepraszam nie chacieł być nieuprzejmy.
- Jesteś uprzejmy. Nie wracajmy już do tego dobrze?
- Dobrze - O kurcze jest już strasznie późno lepiej pójdę już. Trzymaj się
- Pa - odpowiedziała Elie smutno bo chętnie by spędziła z Nim więcej czasu, ale niestety, więc wróciła do domu i postanowiła się położyć.
*w domu Logana*
- Wróciłem mam gitarę - oznajmił Logan z uśmiechem i usiadł koło Dani, a ona cieszyła się jak głupia bo wciąż nie mogła uwierzyć, że prawdziwy Logan Henderson z Big Time Rush będzie ją uczył grać na gitarze i to u niego w domu i NA RANDECE Z NIM.
     Minęła 0:00
- Okey koniec na dziśbardzo szybko się uczysz - powiedział Logan i znienacka pocałował Dani w policzek
- Muszę już iść do domu moja mama się wkurzy
-CO!? Już jest po północy nigdzie cię nie puszczę mogłoby ci się coś stać. Zostaniesz u mnie na noc co ty na to?
Dani chwilę się zastanawiała, ale w końcu odpowiedziała - TAK!
- ŚWIETNIE! Zaraz pokarzę ci gdzie będziesz spała. Chodź ze mną
Dani bezz krępacji wstała z kanapy i szybko pobiegła za Loganem
- O tutaj jest pokój gościnny, a tam łazienka. Zaraz przyniosę ci coś w co możesz się przeprać
       Dani chodziła po pokoju bez celu przez 10 minut rozmyślając, że gdyby mogła zostałaby tam na zawsze, ale nie to nie możliwe. Wzięła koszulę, którą Logan zostawił specjalnie dla niej i poszła do łazienki aby się przebrać i po chwili poszła spać.
 *w domu James'a*
James wrócił do domu i poszedł do łazienki. Pomyślał, ze po tylu emocjach pójdzie spać trochę wcześnie. Gdy nagle zadzwonił jego telefon: ,,JAMES TU PHILIP NASZA MAMA MIAŁA WYPADEK PRZYJEDŹ JAK NAJSZYBCIEJ JESTEM KOŁO BIBLIOTEKI. PRĘDZEJ!!!!
James zestresowany ubrał się najszybciej jak może, wziął kluczyki i wsiadł do samochodu......
-----------------------------------------------------------------------------------------
 I jak się podobało? Po takiej przerwie MEGA krótki rozdział. Myślę, że moje opowiadanie nie jest zbyt najlepsze, a już niedługo zaczynam pisać o Cimorelli, w którym też pojawią się BTR. I mam dla was spóźnione życzenia mikołajkowe, a więc.....SZCZĘŚLIWYCH MIKOŁAJEK zdrowia, szczęścia..........miłęgo czytania bloga i ogólnie czego sobie życzycie



1 komentarz:

  1. Super rozdział! Serio musiałaś skończyć w takim momencie?! Czekam z niecierpliwością na nn. Jakbyś mogła, to poinformuj mnie. Adresy moich blogów znasz, więc gdybyś coś dodała, to poinformuj mnie tam. Z góry dziękuję.
    Pozdrawiam, Domi.

    OdpowiedzUsuń